Każda wycieczka z dzieckiem sprawia, że jesteśmy coraz bardziej zorientowani na to co nam jest faktycznie potrzebne. Przy pierwszej podróży z niemowlakiem często zabieramy zbyt dużo rzeczy, które po czasie okazują się zbędne. W poniższym artykule podpowiemy, co warto zabrać na dłuższą wycieczkę z małym dzieckiem.
Co spakować do walizki?
Niejednokrotnie młodzi rodzice, pakując rzeczy dla małego dziecka, są przerażeni ilością rzeczy, jakie muszą ze sobą zabrać. Faktem jest, że z czasem rzeczy jest coraz mniej, ponieważ okazuje się, że nie są nam potrzebne. Życie potrafi weryfikować zarówno nasze jak i dziecka potrzeby w podróży. Z czasem okazuje się, że bagaż malucha jest coraz mniejszy. Co zatem zabrać w dłuższą podróż z dzieckiem? Ubrania. Jeżeli w miejscach, gdzie się zatrzymujemy, dostępna jest pralka, rozwiązuje to największy problem, jakim jest ilość ubrań, którą musimy zabrać. W większych ośrodkach wypoczynkowych są dostępne pralnie dla gości i suszarnie. Wtedy problem prania i suszenia mamy z głowy. Jeżeli wybieramy prywatną kwaterę, warto zapytać właścicieli, czy udostępniają gościom możliwość wyprania, bądź czy w pokoju wybranym przez nas taka możliwość jest. Kosmetyki, jakie zabierzemy ze sobą zależą od tego jakich używamy w domu. Jeżeli nasz maluch jest przyzwyczajony do jednej serii kosmetyków, nie warto tego zmieniać na czas podróży. W drogeriach dostępne są małe, podróżne buteleczki i pojemniczki na małe ilości kosmetyków.
Co do jedzenia?
Wszystko zależy od tego, w jakim wieku jest nasza pociecha. Jeżeli mamy dziecko, które karmione jest piersią, problem przewożenia jedzenia nam się rozwiązuje. Dla starszych dzieci z całą pewnością będą potrzebne kanapki, chrupki kukurydziane, lekkie ciasteczka. Do picia najlepsza będzie gorzka herbata oraz woda. Lepiej nie zaopatrywać się w słodzone soki, ponieważ mogą spowodować bóle brzucha i wymioty. Przy takiej diecie może okazać się, że nasze dziecko cierpi na chorobę lokomocyjną. Warto pamiętać też o podręcznych zabawkach. Dzieci szybko się nudzą i nawet sprytne nasze działania mogą sprawić, że nasze dziecko po kilku godzinach jazdy zacznie marudzić,
